Jak chronić meble mając w domu kota?

Miłośnicy kotów, szczególnie tych niewychodzących, wiedzą, że życie z nimi pod jednym dachem nie zawsze jest usłane różami. I chociaż mruczenie do ucha, ugniatanie do spania i merdanie ogonkiem na powitanie wynagradza wszystkie bolączki z dnia codziennego, to warto przyjrzeć się poczynaniom naszego czworonożnego przyjaciela i zastanowić się skąd u niego pewne niepożądane zachowania. Warto też mieć świadomość, że koty nie są złośliwymi zwierzętami, chociaż często zdarza się słyszeć lub czytać takie stwierdzenia w Internecie. To, że kot niszczy nasze rzeczy, załatwia się poza kuwetą, miauczy, drapie czy gryzie, nie jest kwestią odegrania się na właścicielu. Nieprawidłowe zachowanie naszego mruczka mówi o tym, że coś jest nie tak albo w jego otoczeniu, albo z nim samym, a jedyną formą powiedzenia nam o tym jest zwrócenie na siebie uwagi, niekiedy w bolesny dla nas sposób.

Co wolno wojewodzie, to nie Tobie kocie!

Chociaż kot to duży indywidualista i chadza swoimi ścieżkami, to mimo wszystko potrzebuje opieki i ludzkiej ręki aby przetrwać. W jego naturze jest nie tylko polowanie, jedzenie i spanie, ale także zabawa i potrzeba towarzystwa – czasem na kolanach, a czasem na drugim końcu pokoju, a czasem jest to potrzeba obcowania z osobnikiem tego samego gatunku. Kot, aby zaspokoić swoje potrzeby w mieszkaniu, podejmuje różne działania mające na celu zaspokojenie jego instynktów – wchodzi na blaty kuchenne, kradnie jedzenie z talerza, poluje na skarpetki w bębnie pralki, ostrzy pazury na meblach, gryzie kable. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a zazwyczaj wszystko to jest kotu zabronione.

Kotyfikacja – co to jest?

Kotyfikacja to nic innego, jak przystosowanie przestrzeni, w której przebywa kot do jego potrzeb. Wszystko co brzęczy, szeleści, pozwala podążać za światłem, skakać, wspinać się i jest przystosowane do drapania, jest pożądane w domu, w którym mruczek zajmuje tak samo ważne miejsce jak człowiek. I warto myśleć o tym w ten sposób, że kiedy my jesteśmy znudzeni, to wychodzimy ze znajomymi, idziemy na rower, albo siadamy przed komputerem. Tak spędzamy czas. Kot nie ma znajomych, nie obsługuje komputera i w każdym niewychodzącym domu nie pójdzie upolować gryzoni na podwórku – szuka rozrywki w miejscu, w którym przebywa, a nam jako właścicielom pozostaje tylko i wyłącznie zapewnienie odpowiednich narzędzi do zajęcia czasu kociaka tak, aby żyło nam się wszystkim dobrze.

Niezbędne zabawki dla kota

Decydując się na kota, trzeba zadbać o jego wyprawkę. Co będzie niezbędne? Drapak dla kota to podstawa. Jest to jedna z niewielu zabawek, która uchroni Twoje meble przed zniszczeniami. Drapaki dla kota przyjmują wiele form:

• Stojące, jako dodatkowy mebel w domu. Odpowiednio wysokie pozwolą Twojemu kociakowi wspinać się i skakać, a czasem nawet utulą do snu, gdy zapas energii zostanie wyczerpany.
• Podłogowe – zazwyczaj wykonane z grubej i wytrzymałej tektury, które pozwolą naostrzyć pazurki i rozładować energię.
• Ścienne – drapak dla kota w formie maty zawieszanej na ścianie zaspokoi jego potrzebę rozciągania się, a przy okazji będzie miał o co się zaczepić
• Drapaki na łóżka, fotele i inne części tapicerki – wytrzymałe i odpowiednio grube maty drapakowe, które zapobiegają niszczeniu mebli i materiału którymi są pokryte

Adoptując czy kupując kota, zazwyczaj nie zastanawiamy się nad ewentualnymi negatywnymi skutkami, nie myślimy też o potrzebnym dla niego wyposażeniu. Drapak dla kota, w przypadku małych kociąt, daje nam też możliwość nauczenia pupila, że drapie się wyłącznie w konkretnych miejscach. Jeżeli mamy drapak stojący w sypialni, a kot zaczyna drapać kanapę w salonie, wystarczy zanieść czworonoga do drapaka i pokazać mu, że to miejsce służy do zaspakajania jego potrzeb w tym celu. Jeżeli nauka idzie opornie, a kot mimo wszystko drapie meble i nie reaguje na upomnienia, z pomocą przychodzą drapaki na meble. Drapak dla kota to też forma zabezpieczenia mebli przed spontaniczną zabawą, w której chcąc nie chcąc kot wykorzysta pazury – biegnąć, skacząc czy spadając z kanapy.